W którymś z poprzednich postów pisałam ogólnie o środku zaskarżenia, jakim jest apelacja. Przypomnę tylko krótko, że przysługuje ona od wyroku sądu I instancji, a warunkiem możliwości skutecznego wniesienia apelacji, jest złożenie wniosku o uzasadnienie. Więcej na ten temat w poście [KLIK].
Dzisiaj natomiast będzie trochę więcej szczegółów dotyczących konstruowania apelacji. I tutaj już na wstępie muszę zaznaczyć, że nie każdą apelację może sporządzić samodzielnie oskarżony lub oskarżyciel posiłkowy, jeśli taki w sprawie występuje. Jeśli wyrok wydał sąd okręgowy, to wówczas apelację może sporządzić i wnieść wyłącznie obrońca lub pełnomocnik, czyli profesjonalista. To właśnie przed sądem okręgowym toczą się najtrudniejsze sprawy, te o największym ciężarze gatunkowym, jak np. sprawy o zabójstwo, często wielowątkowe czy wieloosobowe. Dlatego też apelacja w takich sprawach może być wniesiona tylko przez profesjonalistę, nie zaś bezpośrednio i samodzielnie przez oskarżonego czy oskarżyciela posiłkowego.
W apelacji należy na początku wskazać, w jakim zakresie kwestionuje się rozstrzygnięcie sądu I instancji. Jeżeli bowiem nie zgadzasz się wyłącznie z wymiarem kary, to bez sensu jest skarżyć wyrok w całości – w całości oznacza, że kwestionujesz winę. A zatem wyrok może być zaskarżony właśnie w całości, ale również w części co do kary – wówczas taka apelacja uznawana jest za kwestionująca nie tylko wymiar kary, ale również środków karnych, jeśli zostały orzeczone. Można także zaskarżyć wyrok co do samego środka karnego, jeśli zgadzasz się z winą i wymiarem kary.
Co ciekawe, od niedawna w apelacji można także skarżyć brak określonego rozstrzygnięcia – i to wydaje mi się, będzie dotyczyć raczej oskarżyciela posiłkowego (np. sąd nie orzekł o obowiązku naprawienia szkody, a powinien był).
Niewielu zdaje sobie również sprawę z tego, że przedmiotem zaskarżenia może być również samo uzasadnienie orzeczenia, ale prawdę powiedziawszy, nie spotkałam się jeszcze z taką sytuacją 🙂
Zakres zaskarżenia jest bardzo ważny, dlatego że określa on, w jakiej części sąd odwoławczy będzie rozpatrywał sprawę. Jeśli nie zaskarżysz w całości, tylko w części co do kary, to wówczas sąd II instancji nie będzie w ogóle poruszał kwestii winy (tego, czy można przypisać oskarżonemu czyn, czy też nie). Dobrze określony zakres zaskarżenia to, cóż, podstawa!