Kiedy to się wreszcie skończy? – czyli o przedawnieniu słów kilka

Wszystko na świecie kiedyś się kończy – nie inaczej jest w postępowaniu karnym. Zbyt wolne działanie organów ściągania i sądów prowadzić może z jednej strony do długotrwałego stanu niepewności, tak po stronie podejrzanego lub oskarżonego, jak i po stronie pokrzywdzonego i będzie rodzić pytanie: czy sprawiedliwości stanie się w końcu zadość? Nieustanne przedłużanie postępowania może w końcu w ogóle wyłączyć możliwość rozpoznania sprawy – tak skazania sprawcy, jak i jego uniewinnienia. To samo dotyczy możliwości wykonania już orzeczonej kary. Wszystko to wynika z instytucji zwanej przedawnieniem.

Czym jest to całe przedawnienie? Otóż jeśli dojdzie do przedawnienia, najogólniej rzecz ujmując, ustają możliwości działania w danym, konkretnym przypadku. Prawo karne zna instytucję przedawnienia karalności oraz przedawnienia wykonania kary.

Przedawnienie karalności to uniemożliwienie ścigania sprawcy przestępstwa, jeśli od czasu jego popełnienia upłynęła określona liczba lat. Długość okresu przedawnienia jest zależna od wagi przestępstwa – im cięższe przestępstwo i im zagrożenie karą wyższe, tym dłuższy okres przedawnienia.

Okresy te przedstawiają się następująco:

  • w przypadku zabójstwa karalność za ten czyn ustanie dopiero po upływie 30 lat od chwili jego popełnienia;
  • w przypadku innych zbrodni, czyli takich przestępstw, które są zagrożone karą pozbawienia wolności wynoszącą co najmniej 3 lata – termin przedawnienia wynosi 20 lat. Przykładami takich przestępstw są: organizowanie lub kierowanie działalnością obcego wywiadu (szpiegostwa), umyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem, zgwałcenie małoletniego poniżej 15 roku życia;
  • w przypadku występku, który jest zagrożony karą pozbawienia wolności powyżej 5 lat (powyżej oznacza tutaj, że kara musi mieć możliwość przekroczenia tej granicy, a nie być jej równa) – termin przedawnienia wynosi 15 lat od chwili popełnienia czynu. Przykładami takich przestępstw są: tzw. zabójstwo w afekcie (zagrożenie karą wynosi od roku do lat 10 – a więc przestępstwo to jest zagrożone karą wyższą niż 5 lat), bójka lub pobicie, którego następstwem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu (ogólnie zagrożenie karą wynosi od 6 miesięcy do 8 lat), seksualne wykorzystanie małoletniego poniżej 15 lat (ogólne zagrożenie karą wynosi od lat 2 do 12), kradzież z włamaniem (zagrożenie karą wynosi od roku do 10 lat), rozbój (zagrożenie karą od lat 2 do 12), oszustwo (zagrożenie karą od 6 miesięcy do lat 8);
  • w przypadku występku, który jest zagrożony karą pozbawienia wolności powyżej 3 lat (ale jednocześnie poniżej 5 lat, bowiem wówczas okres przedawnienia będzie dłuższy – ten z punktu powyżej) – termin przedawnienia wynosi 10 lat od czasu jego popełnienia. Przykładem takiego przestępstwa jest nieumyślne spowodowanie śmierci, spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu, podrobienie dokumentu, zwykła kradzież, zniszczenie mienia (co do wszystkich tych przestępstw ogólne zagrożenie karą wynosi od 3 miesięcy do lat 5);
  • w przypadku pozostałych występków – okres przedawnienia wynosi 5 lat. I będą to takie przestępstwa, jak aborcja za zgodą kobiety, udział w bojce lub pobiciu, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, groźba karalna, bigamia (ogólne zagrożenie karą do 3 lat pozbawienia wolności);
  • w przypadku przestępstw ściganych z oskarżenia prywatnego – termin przedawnienia wynosi tylko 1 rok, ale liczony od chwili, gdy pokrzywdzony dowiedział się, kto jest sprawcą przestępstwa. Pamiętać tutaj jednak trzeba o tym, że przedawnienie nie może nastąpić później niż z upływem 3 lat od popełnienia przestępstwa – niezależnie od tego, czy pokrzywdzony dowiedział się o sprawcy. Innymi słowy, jeśli pokrzywdzony nie dowie się o sprawcy w ciągu 3 lat od chwili popełnienia przestępstwa na jego szkodę, to nastąpi przedawnienie karalności. Przestępstwami ściganymi w oskarżenia prywatnego są np. zniesławienie czy zniewaga.

Czy to już wszystko? Okazuje się, że nie. Przepisy kodeksu karnego wprowadzają dodatkowe zasady przedłużające terminy przedawnienia – dodatkowo o 10 lub 5 lat. Co do niektórych przestępstw są również szczególne obwarowania co do możliwości przedawnienia, a istnieją też takie przestępstwa, których karalności nigdy nie ustaje. O tym napiszę więcej w kolejnym poście, do którego już teraz zapraszam!

4 komentarze do “Kiedy to się wreszcie skończy? – czyli o przedawnieniu słów kilka”

  1. Nie mogę nigdzie uzyskać odpowiedzi na pytanie takie: czy przedłużenie przedawnienia o 5 lub 10 lat, unormowane w art 102 ok wiąże WSZYSTKICH (potencjalnych sprawców) czy tylko dotyczy tych, którzy stali się podejrzanymi zanim upłynął czas określony w art 101 kk?

    Odpowiedz
    • Aktualnie przepis art. 102 k.k. mówi o tym, że okres przedawnienia ulega przedłużeniu, jeśli przed upływem czasu określonego w art. 101 k.k. wszczęto postępowanie – oznacza to, że wystarczy wszcząć postępowanie w sprawie, aby doszło do wydłużenia okresów przedawnienia (nie jest konieczne przedstawienie w tym czasie zarzutów komukolwiek). Postępowanie nie mus się zatem toczyć PRZECIWKO skonkretyzowanemu podejrzanemu.

      Odpowiedz
  2. Dzień dobry, z powyzszego tekstu, wyczytalem ze okres przedawnienia za udzial w bójce mija po 5 latach. Od zdarzenia minęły już 3 lata. Czy to oznacza ze za dwa lata organy ścigania przestaną poszukiwać podejrzanego?

    Odpowiedz
    • Dzień dobry, jeżeli organy ścigania wszczęły postępowanie w sprawie udziału w bójce, to okres przedawnienia ulega przedłużeniu – o dodatkowe 10 lat na podstawie przepisu art. 102 k.k.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz