Pijesz sobie spokojnie niedzielną kawę, a tu nagle łomot do drzwi. Otwierasz i od tego momentu wszystko dzieje się bardzo szybko. Wykręcili Ci ręce, założyli kajdanki i wpakowali do radiowozu, a potem przewieźli na komisariat. Jednym słowem: zatrzymali. A Ty, zdezorientowany, nie wiesz, co dalej. Sytuacja jak z koszmaru. Niestety wcale nie taka nierealna, jak na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło.
Czytaj dalejStój, bo strzelam! – czyli co o zatrzymaniu każdy wiedzieć powinien