Płacz i płać! – czyli słów kilka o przestępstwie „niealimentacji”

Dziecko – krew z Twojej krwi, serce rośnie, gdy pierwszy raz się uśmiecha, stawia pierwsze kroki, zdobywa pierwsze piątki w szkole. Wobec tej istoty każdy rodzic ma pewne obowiązki, a jednym z najważniejszych jest dostarczanie środków na utrzymanie i wychowanie dziecka. Na tym gruncie często problem pojawia się wówczas, gdy rodzice żyją w rozłączeniu. Alimenty – temat rzeka, a dzisiaj będzie o nich od strony karnej.

Uporczywe uchylanie się od alimentacji, bo o tym przestępstwie tutaj mowa, jest przestępstwem wymierzonym przeciwko prawidłowemu funkcjonowaniu rodziny. Może je popełnić każdy, na kim ciąży obowiązek alimentacyjny – który z kolei musi być określony orzeczeniem sądu, umową lub ugodą. Oznacza to w praktyce – zwłaszcza w sytuacjach, w których rodzice dziecka pozostają w jakimś konflikcie – że niezbędne w pierwszej kolejności jest posiadanie orzeczenia sądu (rzadziej umowy lub ugody) ustanawiającego obowiązek alimentacyjny. Z tym zaś łączy się konieczność przeprowadzenia odrębnego postępowania – z powództwa o zasądzenie alimentów (zainteresowanych tym tematem zapraszam do kontaktu poprzez zakładkę „Kontakt”).

Gdy już będziesz w posiadaniu prawomocnego orzeczenia sądu zasądzającego alimenty (ugody/umowy), a zobowiązany do płacenia alimentów będzie ignorował swoje obowiązki, możesz złożyć zawiadomienie do prokuratury czy też na policji. Jednakże trzeba pamiętać, że jednorazowa zaległość alimentacyjna nie jest jeszcze przestępstwem tzw. niealimentacji. Żeby móc mówić o tym przestępstwie, sprawca musi zalegać z zapłatą w wysokości równej kwocie za co najmniej trzy okresy (najczęściej będą to okresy miesięczne, a więc wówczas za trzy miesiące – ale znaczenie tutaj ma kwota nieopłaconych alimentów, a nie czas, w jakim nie były one opłacane). Może brzmi to nieco strasznie, ale w gruncie rzeczy jest bardzo proste. Jeśli alimenty były zasądzone miesięcznie w wysokości 1000 zł, sprawca przestępstwa dopuszcza się wówczas, gdy zaległość będzie wynosiła co najmniej 3000 zł (trzy okresy miesięczne po 1000 zł) – przy czym nieważne, czy nie płacił tego 1000 zł w ogóle, czy płacił miesięcznie mniej.

Należy pamiętać, że przestępstwo to ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego – a jeśli pokrzywdzonym jest małoletnie dziecko, drugi rodzic jako jego przedstawiciel ustawowy może odpowiedni wniosek złożyć w prokuraturze bądź na policji. Gdy zdecydujesz się złożyć zawiadomienie o tym przestępstwie, pamiętaj, by mieć ze sobą orzeczenie sądu, ugodę lub umowę – umożliwi to organom ścigania szybsze podjęcie działań.

Obowiązkiem każdego z rodziców jest zapewnienie dziecku środków utrzymania i wychowania. Sądy, przed wydaniem decyzji w zakresie wysokości alimentów na dziecko, badają dwa elementy: uzasadnione potrzeby dziecka oraz możliwości zarobkowe rodzica, przeciwko któremu skierowane jest powództwo o alimenty. Ostatecznie zasądzone alimenty uwzględniają te dwie okoliczności, dlatego też unikanie ich płacenia stanowi przestępstwo. Nie powinniśmy się obawiać zgłoszenia jego popełnienia organom ścigania – bo przecież cierpią na tym najmłodsi.

Dodaj komentarz